niedziela, 11 czerwca 2017

Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.

Link do obrazka:https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/6b/02/11/6b02111cfaf86d270d37ccb6b849490f.jpg
Imię: pełne to Murukumi, bardziej jednak uznaje krótszą wersję, Murumi. (W starożytnym języku runicznym znaczy ,,śnieg", a ,,murukumi" oznacza śnieżycę)
Nazwisko: Salahakari
Przydomek: Pochodzące od imienia to Muru, Kumi lub Ruku (najczęściej dwa ostatnie). Przez wielu nazywana Meshii, co jak się domyśliła, znaczy ,,niewidoma".
Rasa: dziecko księżyca, ale jej umiejętności nie różnią się zbyt wiele od umiejętności magów.
Wiek: 11 lat
Płeć: kobieta
Przynależność: Gildia Amofristo
Stanowisko: mag żywiołów
Religia: nanizm
Aparycja: Ponieważ uznawana jest za niewidomą, ukrywa swoje fioletowe oczy pod opaską. Jej ubrania są przeważnie zwyczajnymi kawałkami materiału owiniętymi wokół ciała. I tak przecież nie wie, jak wygląda.

 Zdolności: Murumi widzi swoimi oczami dwa nałożone na siebie światy - świat ludzi i świat duchów. Ten drugi jednak przeraża ją do tego stopnia, że wolała pozbawić się zmysłu wzroku, niż go oglądać. Prócz tego, woda jest jej sługą, potrafi po niej chodzić i nią kierować, a także czerpać z niej energię. Potrafi także dogadać się z każdym nocnym stworzeniem i każde z nich jest jej posłuszne.
Zainteresowania:
 Charakter: Murumi jest niesamowicie opanowana, spojona i zawsze mówi lekko monotonnym głosem. Jeśli chodzi o charakter, nie ma w nie nic z dziecka.
Historia: matka Murumi była tak zdesperowana, aby mieć ukochanego, że każdej nocy prosiła Księżyc, aby ten zesłał jej ukochanego o poranku. I tak się stało. Gdy jednak dziecko nieco podrosło, okazało się, że posiada białe włosy - cena modłów do księżyca, i że panuje nad wodą. Mężczyzna z gniewu, że żona go zdradziła z jakimś magiem, zabił ją, a dziecko na dodatek porzucił w lesie na pożarcie dzikim zwierzętom. Dziewczynka jednak nie ucierpiała, zwierzęta zaniosły ją do sąsiedniej wioski, w której mieszkali sami magowie. Ci postanowili oddać ją do opiekunów świątyni Nani, gdzie do lat dziewięciu rozwijała się pod opieką mędrców i to oni nadali jej imię. To oni podarowali jej opaskę na oczy, gdyż dziewczynka nie widziała normalnie, co ją przerażało. Potem udało jej się oswoić znika podmieńca i obwieściła swojemu mentorowi, że rusza z nim w świat. Nie chciał się zgodzić, jednak Murumi dorównywała mądrością i dojrzałością innym duchownym, zatem pozwolił jej iść. Tak też Murukumi zawitała w progi królestwa Erden.
 Partner: jest fizycznie zbyt młoda
 Rodzina: nie ma pojęcia, kim byli
Towarzysz: Kiukiu
Szczegóły: Jest coś jeszcze czego nie uwzględniłam wyżej? Tu masz miejsce.
Autor: Lucy321


Link do obrazka: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/b7/fa/7b/b7fa7b7e9ea272fcadfd102eee0187ae.jpg (na arcie właścicielki widoczne jego odmieńcze zdolności)
Imię: Kiukiu
Rasa: znik podmieniec
Wiek: trzy lata
Płeć: Samiec
Krótki opis: zniki mają to do siebie, że potrafią przybrać każdą możliwą formę, od zwierząt do istot, ten jednak gatunek może przybierać tylko takie, które widział. Nie może jednak korzystać choćby z ziania ogniem smoków czy rzucania zaklęć przez magów. Potrafi niczym papuga odtworzyć usłyszane dźwięki, nie rozumie jednak ich znaczenia. Jest niesamowicie płochliwy i samotnie w sytuacjach zagrożenia zamienia się w najmniejsze stworzonka, zaś gdy jest z właścicielką, do której jest silnie przywiązany, przybiera groźne postacie. W takim razie ,,podmieniec" jest już wyjaśniony, ale dlaczego znik? Jest niesamowicie szybki, jego przemiana zajmuje ułamek sekundy, więc gdy przybiera postać mrówki, wydaje się, że zniknął. Z zachowania i z wyglądu przypomina koto-jaszczurkę z wyłupiastymi oczami. Nie jest agresywny, raczej bardzo bojaźliwy, żywi się jedynie roślinami i drobnymi zwierzątkami. Jedynym dźwiękiem, jaki wydaje w swojej zwykłej formie jest ,,kiu", stąd też jego imię. Jest bardzo lojalnym i oddanym przyjacielem na całe życie, jeśli tylko zdoła się go oswoić.Takie są zniki i taki jest Kiukiu.
Właściciel: Murukumi Salahakari

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz